Jak uwolnić się od cierpienia i osłabić władzę ego?

P: Słyszymy, że ego jest przeszkodą w samorealizacji. Czy mógłbyś to wyjaśnić?

O: W rzeczywistości nie ma czegoś takiego jak ego; ono jest tylko złudzeniem. Jest kompilacją arbitralnych punktów widzenia, które są zaopatrywane przez stany mentalne i zasilane przez uczucia i emocje. Te pragnienia reprezentują przywiązania, które Budda nazywał więzami cierpienia. Kiedy pokora jest całkowita, ego się rozpuszcza. Ono jest zbiorem arbitralnych stanów mentalnych, które nabierają siły z powodu próżności i nawyku. Gdy pozbędziemy się próżności myśli, ono się rozpuści.

Wszystkie myśli to próżność. Wszystkie opinie są próżnością. Przyjemność czerpana z próżności jest zatem fundamentem ego – wyłącz ją, a przestanie istnieć. W wyższym stanie świadomości ego milknie w Obecności. Stworzenie choćby jednej myśli w obecności Obecności nie byłoby wykonalne, niemożliwe byłoby też wzbudzenie takiej dziwacznej nadętości.

P: Muszą być jakieś narzędzia pomagające osłabić władzę ego.

O: Ideacja utrzymuje się, ponieważ ją cenimy. Zauważ, że każdy ma opinię na każdy temat. Zauważ, że wszystkie myśli są jedynie pysznieniem się. Każdy jest zakochany w swoich myślach i poglądach, mimo, że są bezwartościowe.

P: A co z wartością edukacji?

O: Edukacja nadaje wiarygodności procesom myślowym, a zatem działaniom. To jest przydatne w życiu, ale nie prowadzi do oświecenia. Uzyskanie wykształcenia to jeden cel; osiągnięcie oświecenia jest czymś innym. Wielu ludzi jest wykształconych, a nieliczni są oświeceni.

P: Czy doświadczanie tego, co jest mną, nie jest rzeczywiste?

O: Każde pozorne oddzielenie jest wytworem myśli. Trzeba widzieć, że umysł w każdej chwili doświadcza swojego punktu widzenia.

P: Czym zatem jest iluzja, o której tyle słyszymy?

O: Cała percepcyjna iluzja, która  według ego jest rzeczywistością, jest wyłącznie wytworem pozycjonalności. Bardzo ważne jest, żeby to rozpoznać i zrozumieć w naszej doświadczalnej świadomości. Jeśli będziesz uważnie obserwował, zauważysz, że kiedy umysł przyjmuje jakąś postawę, jest ona wynikiem wyboru, szkolenia, pragnień, emocji albo politycznego lub religijnego poglądu. Z arbitralnego punktu widzenia moralizatorskiej pozycjonalności wszystkie działania i zdarzenia mogą zostać podzielone na dobre lub złe. Konsekwencją tej pozycjonalności są wszystkie bezsensowne ofary i cierpienia świata.

P: Co jest przyczyną tego błędu?

O: Osądzanie. To jest wielka próżność wszystkich ego. Pismo Święte mówi: „Nie osądzajcie, aby i was nie osądzono”, a także: „Osąd do mnie należy –rzekł Pan”. Chrystus nakazał przebaczać. Budda powiedział, że nie ma czego osądzać, ponieważ percepcja może widzieć tylko iluzję. Percepcja jest zawsze stronnicza i ograniczona przez arbitralny kontekst. W rzeczywistości żaden osąd nie jest możliwy.

P: Czy osąd jest kiedykolwiek uzasadniony?

O: Zawsze może zostać zracjonalizowany. Na etyce uczymy się podstawowego aksjomatu, że cel nie uświęca środków. Niezrozumienie tej podstawowej sentencji prowadzi do totalitaryzmu i poważnego duchowego błędu. „Dobry” rezultat może zostać wykorzystany do usprawiedliwienia najbardziej barbarzyńskiego zachowania, i jest to powszechnie stosowane w naszym społeczeństwie, aby uzasadniać społecznie usankcjonowane zachowania, które pogwałcają duchowe założenia. To z kolei podkopuje samą strukturę społeczeństwa i odbija się negatywnie jako powszechne występowanie niewłaściwego zachowania, przestępczości i ludzkiego cierpienia we wszystkich jego formach.

P: Jak ludzkość może się wydostać z tej beznadziejnej sytuacji?

O: Problemów i ignorancji najszybciej się pozbędziemy poprzez zrozumienie natury samej świadomości. Zrozumienie natury świadomości natychmiast uwalnia nas od wszystkich problemów, ograniczeń i ludzkich wysiłków. To jest najważniejszy temat, który musimy zgłębić, ponieważ świadomość leży u podstaw wszystkich ludzkich doświadczeń i przedsięwzięć. Nauka dotarła tylko do punktu, z którego nie może posunąć się dalej, jeśli nie zrozumie natury świadomości.

Fragment książki dr Davida R. Hawkinsa „OKO W OKO Z JAŹNIĄ. Przed którą nic nie jest ukryte”.