Wydarzenia życiowe i emocje

Umysł racjonalizując woli nie być świadomym prawdziwych przyczyn wywołujących emocję i wykorzystuje w tym celu mechanizm projekcji. Obwinia wydarzenia lub innych ludzi za „spowodowanie” danego uczucia i postrzega siebie jako bezradną, niewinną ofiarę zewnętrznych okoliczności.

To „oni” mnie wkurzyli, „on” mnie zdenerwował, „to” mnie przeraża, boję się „tego, co się dzieje na świecie”. W rzeczywistości jest dokładnie na odwrót. Stłumione, wyparte uczucia szukają ujścia i wykorzystujemy wydarzenia zewnętrzne jako wyzwalacz i pretekst do tego, by dać sobie upust. Jesteśmy niczym szybkowar, który jest gotów wypuścić parę, gdy tylko pojawi się ku temu okazja.

Kiedy napięcie spowodowane stłumionymi i wypartymi uczuciami przekroczy próg tolerancji danej osoby, jej umysł zastosuje przemieszczenie, wykorzysta jakieś zdarzenie „z zewnątrz” i da sobie upust.

Dlatego osoba mająca wiele wypartego żalu nieświadomie wywołuje w swoim życiu smutne zdarzenia. Osoba przepełniona strachem zmierza ku przerażającym doświadczeniom, ten, kogo wypełnia gniew, znajduje się ciągle w okolicznościach doprowadzających go do wściekłości, a osoba pełna dumy nieustannie jest znieważana.