Świadomość a zdrowie cz. 2 – Technika dr. Davida Hawkinsa

Kolejna część artykułu Grzegorza Halkiewa, w którym pokazuje zależności między poziomami świadomości, opracowanymi przez dr. Davida Hawkinsa, a stanem naszego zdrowia.

Wszystko, co widzisz na zewnątrz, to projekcja twojej osoby na świat.

A to, jak się czujesz – jest odpowiedzią świata na twoje zamiary. W zasadzie mechanizm wydaje się prosty, logiczny, wart przetestowania. Dlaczego jednak tak mało ludzi go testuje i jest w pełni zdrowia? Czyżby nie chcieli? A może zostali zmanipulowani przez…? No przez kogo?

Ciało odzwierciedla to, w co wierzy umysł, twoja intencja zaczyna wywierać na nie wpływ. Możesz prześledzić ten mechanizm dzięki testowaniu mięśni – na pewno znasz ten test z wyprostowanym ramieniem (już o nim wspominałem). Gdy wzbudzasz w sobie myśli pełne miłości lub myślisz o kimś, kogo kochasz, twoje ramię nabiera siły. Gdy zaś myślisz o czymś negatywnym, ramię natychmiast siły te traci, a mięśnie stają się słabszymi. Ciało błyskawicznie reaguje na to, w co wierzy umysł. [Samodzielne wykonywanie testu kinezjologicznego zostało zaprezentowane w książce „Siła czy moc”.]

Gdy stajesz się osobą otwartą, pogodną i pełną wiary w dobro, wspierasz innych, uwalniając ich od złych scenariuszy życia, wzmacniasz przez to swój układ odpornościowy i zwiększasz wydajność mięśni. Niektórzy ludzie, zaangażowani w duchową pracę lub zajmujący się metafizyką, mają pogodne spojrzenie na świat. W tej ich postawie bardzo pomocna jest gotowość do zaakceptowania wszystkiego, co tylko zamanifestuje się na fizycznym planie. Są zawsze otwarci i gotowi wejrzeć we własną świadomość, aby zobaczyć, co przyciąga ich uwagę i pełni są zrozumienia, że cokolwiek ma miejsce w ich życiu, zachodzi po to, by zostać uzdrowione.

Zamiast wstydzić się, że są adeptami duchowości, ale z fizycznymi chorobami, stają się wdzięczni i mówią: „ Aha!  Ujawniło się coś, co musi zostać w tobie wyleczone”.

To istotne mieć taką zdolność zauważania różnych rzeczy, które należy uzdrowić. Jest to oznaka postępu i samorozwoju. Możesz się tylko cieszyć, że masz szansę uzdrowić to, co paradoksalnie pojawiło się w procesie ważnego, ale nagłego postępu duchowego (np. karmy). Większość wielkich mistyków świata miało wiele chorób fizycznych, bo oni w danym momencie mogli coś pozytywnego zrobić w zakresie uzdrowienia całego społeczeństwa.

Choroba to tylko wołanie twojej świadomości o zwrócenie uwagi na coś, nad czym trzeba popracować. Być może okazuje się, że jest coś, z powodu czego czujesz się winnym, boisz się, lub masz inne negatywne emocje. Zmień to.

Czasami istnieje w kimś jakiś system wierzeń, z którego powinien zrezygnować i go w sobie unieważnić. Może to być też coś, co należy komuś lub czemuś wybaczyć. Albo coś, co powinien pokochać. Taki ktoś, żyjący świadomie, podziękuje za możliwość skierowania uwagi na swój problem, to oczywiste. Powie: „Dziękujemy ci nieprawidłowości za wskazówki. Już rozumiem. Zmusiłaś mnie do przyjrzenia się sposobowi, w jaki byłem za mało doskonały, lub za mało sobie samemu poświęcałem uwagi, akceptacji i miłości. Albo powie, na przykład: „Dziękuję, hipoglikemio, za pokazanie mi, do jakiego stopnia żyłem w strachu”. To jest proces samouzdrawiania.

Ból służy jakiemuś celowi, a ja proponuję tobie spojrzeć na niego teraz w inny sposób. To tak, jak z zamianą cytryn w lemoniadę. Zamiast użalać się nad sobą i odczuwać urazę w związku z chorobą, zamiast mówić: „Och, ja nieszczęsny!”, czy być ofiarą – od teraz mówisz: „Co ta choroba stara się mi powiedzieć? Czego mam się z niej nauczyć?”

Zgłębiasz wówczas wiedzę o naturze świadomości i odkrywasz, co tak naprawdę leży u źródła wszystkich chorób, dzięki czemu możesz to uzdrowić za sprawą swojego poszerzonego zrozumienia.

Podstawowe narzędzia, jakich będziesz potrzebował, to ochota i otwarty umysł. Należy przyjrzeć się  temu, co prosiło o tę uwagę, żeby mogło zostać uzdrowione. To wcale nie paradoks, uleczenie ciała zachodzi dzięki wyleczeniu umysłu.

Wszystkie choroby fizyczne, od których można się uwolnić, uleczą się same dzięki uzdrowieniu przez ciebie własnych form myślowych.

Wszystkie uzdrowienia wynikają z otwartości na nowe i z gotowości do uwolnienia się od ciągłego potępiania siebie i innych; od krytykanctwa, użalania się nad sobą, żalu w ogóle i wszystkich negatywnych energii na poziomach określonych przez dr. Davida R. Hawkinsa, w książce „Przywracanie zdrowia”, jako niskie. Niskie energie to również uraza, zamartwianie się, niepokój, pretensje, pogarda i nienawiść do siebie. Uwolnienie się od tego wszystkiego umożliwia zmianę pola energii na takie, które powoduje uzdrowienie.

Systemy wierzeń są tak rozpowszechnione w ludzkiej kulturze, że pewnie naiwnie myślisz, że muszą więc być pozytywne, ponieważ inaczej nikt przecież nie dawałby im wiary. Jednak jedyna realność, jaką posiadają, znajduje się na poziomie form myślowych. Fakt, że panuje zgoda odnośnie pewnych form myślowych, nie nadaje im realności. Religia, medycyna, lekarstwa. To, że mają swoich wyznawców, oznacza jedynie to, że istnieje swego rodzaju porozumienie, co do nich w zakresie rzeczywistości uzgodnionej.

A gdyby tak odmówić wchodzenia w zbiorowe systemy wierzeń, mówiące o tych wszystkich grzechach, chorobach i gdy tylko się pojawiają – obserwować i niwelować, poddając w wątpliwość ich sens? Wiara nie przenosi gór. Wiara zamyka na poznawanie. To wątpliwości otwierają duszę na nowe, w tym być może nawet na lewitację, skoro już o przenoszeniu gór była tu mowa.

Można też odmówić wiary w te wszystkie, oparte na podejrzanych intencjach, programy edukacyjne, informujące o chorobach serca, cholesterolu, itp. Gdy tylko choroba zostaje wymyślona – ludzie stają się od niej zależni. W pandemię grypy nikt nie uwierzył i koncerny farmaceutyczne przegrały całą medialną kampanię implikowania społecznościom strachu. Nie musisz mi wierzyć, ale my tak naprawdę podlegamy jedynie temu, w co skrycie wierzymy. Uwierz mi.

Związek między ciałem, umysłem i duchem

Już pisałem w pierwszej części artykułu o zdrowiu, że związek między ciałem, umysłem i duchem jest bardzo istotny. Trzeba zrozumieć samą świadomość, ponieważ wszelkie doświadczenie zachodzi jedynie w niej samej. Odkryto, że dzięki mocy pól energii, uzdrawianie zachodzi w następstwie naszych postaw i systemów wierzeń, które wyznajemy. Dlatego też zdrowie w dużym stopniu jest odzwierciedleniem energetycznych poziomów świadomości.

Aby ułatwić logicznemu umysłowi zrozumienie tej zależności, można posłużyć się zintegrowaną Mapą Świadomości, wspomnianego dr. Hawkinsa, opierającą się na matematycznej relacji między polami energii. Mapę uzyskano dzięki wykalibrowaniu pól energii natury – dosłownie tysięcy rzeczy, łącznie z postawami, uczuciami, percepcją i wierzeniami.

Na tym modelu możesz na przykład zobaczyć, że Apatia o kalibracji 40 ma znacznie mniej mocy niż Strach wykalibrowany na 100. Strach z kolei ma o wiele mniej mocy niż Odwaga o kalibracji 200.

Otwórz Mapę Świadomości

Te pola energii nie tylko mają inne poziomy mocy względem siebie, ale można też zauważyć, że zmierzają one w określonych kierunkach. Na poziomie Odwagi skala idzie w górę, powyżej pola energii 200, w stronę Neutralności, Ochoty, Akceptacji i Miłości. Pola te dodają energii oraz pielęgnują i wspierają życie i prawdę, zwiększając w ten sposób żywotność. Na dole Mapy Świadomości (poniżej 200) znajdują się poziomy, które nie reprezentują prawdy u człowieka. Prawda zaczyna przeważać na poziomie świadomości 200.

Jeśli zaczniemy od dołu wykresu i będziemy kierować się w stronę poziomu 600 – opuścimy pola dualności i iluzji. Zostawimy za sobą utożsamienie z małą jaźnią (czy tym, co zwiemy ego) i skierujemy się w stronę pól Oświecenia. Pole energii wielkich, oświeconych istot  – wielkich mistrzów duchowych i awatarów – zaczyna się na poziomie 600 i wzrasta do poziomu 1000.

Zdrowie to żywotność, która jest przejawem pola energii.

Ciało odzwierciedla to, o czym się myśli i jest od tego zależne. Dlatego też im większa ilość negatywności w naszych myślach, tym większy będzie wpływ negatywnych pól energii na fizyczny stan ciała. I na odwrót, im więcej pozytywnej energii wypełnia twoje myśli, tym bardziej pozytywne będzie pole energii życia. Ta wiedza daje narzędzie, które umożliwia określenie, czy coś wspiera twoje zdrowie i przejawy życia, czy też nie.

Na dole Mapy świadomości znajdują się pola energii, które przyczyniają się do chorób, a powyżej poziomu 200 są pola energii, które wspierają zdrowie i pogodne życie. Każde z tych pól jest skorelowane z jakąś emocją. To, co jest przeciwne życiu, cechuje się negatywnymi emocjami autoagresji, rozpaczy, żalu, depresji, zmartwienia, niepokoju, pożądliwości, urazy, nienawiści i arogancji. Te wszystkie negatywne emocje wywołują choroby w ciele, niszcząc zdrowie. Można zauważyć, że proces, jaki ma wówczas miejsce w świadomości, powstaje w rezultacie emocjonalnych stanów destrukcji, utraty energii i światła ducha, wypompowania, uwięzienia, zadufania, a tym samym utraty własnej duchowej mocy. (…)

Zdrowie można zatem postrzegać jako przejaw niezaprzeczalnej żywotności, która ujawnia się po usunięciu przeszkód stojących jej na drodze, włącznie z całą dawną negatywnością. Zdrowie powstaje w wyniku przekroczenia ograniczeń i uczuć oddzielenia od dobra i prawdy, spokoju i akceptacji.

Grzegorz Halkiew

Terapeuta ADZ-Naturopata
www.neurolingwistyka.com

 

Fragmenty pochodzą z artykułu Świadomość a zdrowie cz. 2 opublikowanego w całości w magazynie Taraka, w ramach blogu Świątynia Księżyca.

Źródło: http://www.taraka.pl/terapie_kwantowe_8