Czy świadomość można ująć liczbowo?

Kto czytał już wcześniej książkę „Siła czy moc” (wyd. polskie Virgo 2010), wie, że można. Badania inspirowane i prowadzone przez dr. Davida R. Hawkinsa, dożywotniego członka Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, pokazały, że np. zbiorowy poziom świadomości wynosił 90 w momencie narodzin Buddy, 100 w czasach Jezusa Chrystusa, a następnie wzrósł do 190, na którym pozostawał przez wiele stuleci; w późnych latach 80. XX wieku nagle podskoczył na 205, po czym ponownie wzrósł w listopadzie 2003 roku na swój obecny poziom 207.

Jakie jednak jest znaczenia tych liczbowo określonych poziomów świadomości? I czy możemy – zarówno jako jednostki jak i grupy społeczne – przekraczać te poziomy?

Test kinezjologiczny – klucz do prawdy?

Badania nad kinezjologią po raz pierwszy zwróciły uwagę naukow­ców w drugiej połowie ubiegłego wieku dzięki pracy dr. Georga Goodhearta. Zapoczątkował on specjalność, którą nazwał kinezjologią stosowaną, po tym, jak odkrył, że dobroczynne bodźce fizyczne – na przykład korzystne suplementy odżywcze – zwiększały siłę pewnych mięśni używanych jako wskaźnikowe, podczas gdy nieprzyjazne bodźce sprawiały, że mięśnie te nagle słabły. Na tej podstawie powstał wniosek, że na poziomie znacznie poniżej pojęciowej świadomości ciało „wie­działo”, i było w stanie zasygnalizować to w teście mięśniowym, co było dla niego dobre, a co złe. W późnych latach 70. dr John Diamond udoskonalił tę specjal­ność, tworząc nową dyscyplinę – kinezjologię behawio­ralną.

Zaskakujące odkrycie dr. Diamonda polegało na zaobserwowaniu wzmocnienia lub osłabienia mięśni wskaźnikowych na skutek obecności pozytywnych lub negatywnych bodźców fizycznych oraz emocjonalnych i intelektualnych. Z zupełnie nieokre­ślonych powodów pewne abstrakcyjne symbole okazały się wywoływać u badanych słaby wynik, inne zaś wręcz odwrotnie. Badani słuchający nagrań ze znanymi oszustwami – powszechnie wypadali słabo. Gdy zaś słuchali nagrań z prawdziwymi – w oczywisty sposób – wypowiedziami, wszyscy bez wyjątku osiągali silny wynik. To właśnie stało się punktem wyjścia dla pracy psychiatry i lekarza, Davida R. Hawkinsa.

W 1975r. dr Hawkins rozpoczął badania nad kinezjologiczną reakcją na prawdę i kłamstwo. Jego wieloletnie badania z udziałem tysięcy osób potwierdziły, że reak­cja kinezjologiczna odzwierciedla zdolność ludzkiego organizmu do odróżnienia nie tylko bodźca pozytywnego od negatywnego, ale też anabolicznego (ulepszającego życie) od katabolicznego (pochłaniają­cego życie) oraz, co najbardziej doniosłe, prawdę od fałszu!
Całkowita niezależność wyników testu od systemów wierzeń, osobistych opinii, roz­sądku czy logiki badanych była powszechnie obserwowana przez wielu lekarzy i badaczy. Odpowiedzi w teście kinezjologicznym oka­zały się być przekonujące w różnych kulturach i populacjach oraz nie­zmienne z upływem czasu. Dlatego też wyniki testu spełniają naukowy wymóg replikacji, a zatem mogą być niezawodnie zweryfikowane przez każdego pytającego.

W miarę dalszych badań, wykorzystując test kinezjologiczny, dr Hawkins stworzył sposób kalibracji relatywnej prawdy, dzięki której stanowiska intelektualne, wypo­wiedzi, czy ideologie mogły zostać sklasyfikowane na skali od 1 do 1000. Liczby określające kalibracje nie odzwierciedlają wzrostu arytmetycznego, lecz loga­rytmiczny. Dla przykładu: poziom 300 nie jest podwojeniem poziomu 150 lecz oznacza wykładnik potęgi liczby dziesięć (10300). Niewielki wzrost o kilka punktów reprezentuje zatem znaczny wzrost mocy.

Miliony wykonanych kalibracji, które potwierdziły to odkrycie, ujawniły warstwowy rozkład poziomów mocy w relacjach ludzkich, odsłaniając niezwykłe rozróżnienie między mocą a siłą oraz ich odpo­wiednimi jakościami. To z kolei doprowadziło do wszechstronnej reinterpretacji ludzkiego zachowania, mającej wskazać te niewidzialne pola energii, które je kontrolują.

UKRYTE DETERMINANTY LUDZKIEGO ZACHOWANIA

Wyniki badań Hawkinsa wskazują na to, że ludzkim zachowaniem kierują potężne wzorce energetyczne. To, co się ukazało, to schematy „pól energii”, które były aspektami samej świadomości, niezależnymi od indywidualnych tożsamości. Możemy zatem założyć istnienie nieskończonego pola nie­skończonego potencjału, samej świadomości, w której zawarte jest pole atraktorowe o potężnej mocy, porządkując całe ludzkie zachowanie w to, co jest wrodzone „człowieczeństwu”. W obrę­bie ogromnego pola atraktorowego znajdują się mniejsze pola, o stopniowo zmniejszającej się energii i mocy. One z kolei kon­trolują zachowania, tak że definiowalne schematy są zgodne we wszystkich kulturach i w czasie na przestrzeni całej ludzkiej histo­rii. Interakcje między wahaniami pól atraktorowych składają się na historię cywilizacji i ludzkości. Badania Hawkinsa są zgodne z hipotezą „pól morfogenetycznych” Ruperta Sheldrake’a oraz z holograficznym modelem funkcjonowania mózgu Karla Pribrama.

MAPA ŚWIADOMOŚCI – przewodnik ku wyższym poziomom świadomości

Gdy przyjrzymy się mapie świadomości, stanie się jasne, że wykalibrowane poziomy są skorelowane z okre­ślonymi procesami świadomości – emocjami, postrzeganiem czy postawami, światopoglądami i przekonaniami duchowymi.

Punkt krytyczny odpowiedzi został wykalibrowany na skali świadomości na około 200. Jest to poziom powiązany z Odwagą. Wszystkie postawy, myśli, uczucia i związki, znajdujące się poniżej tego poziomu sprawiają, że osoba ulega osłabieniu. Natomiast postawy, myśli, uczucia czy postacie historyczne, które są wyka­librowane wyżej, wzmacniają badanego. Jest to zatem punkt równowagi pomiędzy słabymi a mocnymi atraktorami oraz nega­tywnym i pozytywnym oddziaływaniem.

Na poziomach poniżej 200 podstawowym impulsem jest dążenie do przetrwania, pomimo że na samym dole skali, czyli w sferze beznadziei i depresji, brakuje nawet tego bodźca. Poziomy Strachu i Złości, znajdujące się wyżej, charakteryzują się egoistycznymi pobudkami, biorącymi się z popędu do osob­niczego przetrwania. Na poziomie Dumy motyw przetrwania może ulec rozszerzeniu, obejmując także przetrwanie innych. W miarę jak przekroczy się linię graniczną pomiędzy nega­tywnymi i pozytywnymi aspektami Odwagi, dobrobyt innych ludzi staje się coraz bardziej istotny. Zanim osiągnie się poziom 500, szczęście innych jawi się już jako podstawowa siła moty­wacyjna. Poziomy powyżej 500 charakteryzują się zaintereso­waniem uważnością duchową, tak w przypadku samego siebie, jak i reszty ludzi, a w miarę zbliżania się do 600 dobro ludzkości i dążenie do osiągnięcia oświecenia stają się najważniejszymi celami. Od 700 do 1000 życie zostaje poświęcone zbawieniu całej ludzkości. Poziom 1000, będący najwyższym możliwym polem energii w ludzkiej sferze w dziejach świata osiągany był jedynie przez niewielu, określanych mianem Wielkich Wcieleń (założycieli głównych religii świata jak Jezus Chrystus, Budda, Zaratustra czy Krishna). Doznali oni oświecenia przez Boską Obecność, która zastąpiła ich liniowy, ograniczony, przeciętny ludzki umysł przez nieliniową Rzeczywistość.

Już samo zastanowienie się nad tą mapą może wzbudzić ogromny przypływ empatii dla całego życia, we wszystkich jego formach. Jeśli przyjrzymy się rzekomo mniej „chwalebnym” posta­wom emocjonalnym, uświadomimy sobie, że nie są one ani dobre, ani złe. Sądy moralne są jedynie funkcją światopoglądu, wynikają z niego. Możemy na przykład dostrzec, że osoba na poziomie Żalu, który jest wykalibrowany na niskim poziomie energii 75, znajdzie się w o wiele lepszym położeniu, jeśli wzniesie się na poziom Złości, wykalibrowany na 150. Złość, sama w sobie będąca destruktywnym uczuciem, wciąż pozostaje niskim stanem świado­mości, jednakże – jak pokazuje historia dziejów – Apatia potrafi uwięzić całe subkultury, jak i jednostki. Jeżeli osoby, ogarnięte poczuciem beznadziei, mogą zechcieć czegoś lepszego (Pożądanie, 125), a następnie przy pomocy energii Złości na poziomie 150 rozwinąć Dumę (175), mogą wtedy być zdolne do sięgnięcia po Odwagę, wykalibrowaną na 200 i posuwać się w kierunku ulep­szenia ich własnych lub ogólnoludzkich warunków.

I na odwrót – osoba, która osiągnęła już nawykowy poziom bezwarunkowej Miłości, będzie traktować wszystko, co znajduje się poniżej, jako nie do zaakceptowania. Ludzie, znajdujący się dużo niżej na skali świadomości, mogą odbierać te same postawy jako dopuszczalne i nawet otwarcie stawać w obronie ich słuszności. W miarę jak zwiększa się rozwój indywidualnej świadomości, postęp staje się samo­napędzający i samokorygujący, sprawiając, że samodoskonale­nie staje się sposobem na życie.

Przez 20 lat wykonywania podobnych kalibracji, dr Hawkins był w sta­nie przeanalizować pełne spektrum poziomów ludzkiej świadomości, rozwijając fascynującą mapę geografii doświadczeń człowieka. Ta „ana­tomia świadomości” oddaje kształt całej ludzkiej kondycji, pozwalając na wykonanie obszernej analizy emocjonalnego i duchowego rozwoju jednostek, społeczeństw i rasy ludzkiej w ogóle. Daje nam nie tylko nowe zrozumienie ludzkiej podróży we wszechświecie, ale też pokazuje nam miejsce, w którym my sami i nasi bliźni znajdujemy się na drabinie duchowego oświecenia, oraz odnośnie naszej własnej, osobistej podróży do stania się tym, kim moglibyśmy się stać.